|
forum o hobby
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olan
Mod_Expert
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:03, 24 Mar 2006 Temat postu: Przygody |
|
|
Tu napiszcie przygody, które się wam przytrafiły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olan
Mod_Expert
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:14, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Miałam przygodę na sankach. Gdy zjeżdżałam z górki podszedł do mojego taty mały chłopaczek i spytał się czy może pożyczyć sanki. Za pierwszym razem tata nie zgodził się bo zjeżdżałam, ale jak wróciłam powiedział jemi o tym że pożyczymy małemu chłopczykowi i się zgodziłam. Wcześniej chłopczyk ten wraz z młodszą siostrzyczką bawili się w turlanie z górki. Była z nimi mama. Dzieci bawiły się w taki sposób wesoło ale z tego co zauważył mój tata to nie miały wcale rękawiczek.. Pierszy zjazd (oczywiście nie z najwyższej wysokości tylko niżej tam gdzie mniejsze dzieciaki zjeżdżają) był udany. Mateuszek, bo tak na imię miał chłopak, siedział z tyłu a jego siostrzyczka usiadła z przodu. Pobiegłam za nimi i wciągnęłam sanki. Mateusz biegł szybko za mną, a mała Oliwia szła wolniej z tyłu. Gdy mama dzieci powiedziała Mateuszowi żeby pomógł siostrzyczce, Oliwia odpowiedziała, że sama sobie da radę i wejdzie. Przy drugim zjeździe zdarzył się wypadek, jakich na górce zdarza się wiele. Zjechali i przewrócili się niegroźnie, ale po chwili Oliwia rozpłakała się aż mama musiała ją przytulić i grzać rączki. Później Mateuszek sam zjeżdzał i to bardzo daleko. Biegałam za nim, a Mateuszek parę razy sam wciągał sanki pod górę. Po ostatnim zjeżdżie Mateusz podchodził pod górkę po lodzie i przewrócił się. Po słowach mamy trzymał się dzielnie, ale jak podeszła do niego rozpłakał się. Nie ma co się dziwić, dłuższy kontakt rączek z zimnym śniegiem nie jest przyjemny. Gdy mama zajmowała się Mateuszkiem mój tata porozmawiał chwilkę z Oliwią. Na policzkach widać było małe czerwone żyłki. Później dzieci podziękowały nam za saneczkowe zjazdy a gdy przejeżdżałam obok nich pomachali wesoło, a ich mama się uśmiechnęła. Z całej tej przygody byłam zadowolona i mówiłam że jeszcze nigdy tak fajnie nie zbiegałam z górki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Taiki
Moderator
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole
|
Wysłany: Wto 11:30, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
To wszystko było na forum.
Napoczątku ja pisałam na forum, potem dołonczyła się OLA. A następnie wojtek.Wojtek napisał :,,Po roku urodziła dziecko". Ola ,,Diecko nazwali Michał". A ja ,,W Anglii nazwali ją Angelika".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olan
Mod_Expert
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:56, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kasia napisał: | To wszystko było na forum.
Napoczątku ja pisałam na forum, potem dołonczyła się OLA. A następnie wojtek.Wojtek napisał :,,Po roku urodziła dziecko". Ola ,,Diecko nazwali Michał". A ja ,,W Anglii nazwali ją Angelika". |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|